No to dzisiaj mam swój pierwszy raz, pierwszy raz pisze wpis prosto z Wrocławia. A dziwnie się czuje pisząc siedząc w białym pokoju w biurowym krześle , przy białym biurku, załadowanym papierami, w ciszy. Trochę różni się od mojego pokoju nie powiem że nie. Jakieś dwa dni temu przyjechałam do Wrocławia do rodziny na Święta, jak dla mnie trochę nowość ponad pół roku mnie nie było w rodzinnym mieście, pomimo że praktycznie ciągle gadam po Polsku wchodząc do sklepu ciężko mi powiedzieć "Dzień dobry" niż jeżeli "Guten Morgen" ( tak gadam po niemiecku). Mój wyjazd chciałam bardzo skupić na spotkaniu się z rodziną, chciałam z nimi poprawić relacje i kontakty. Wcześniej nie traktowałam tej "wspólnoty" tak dosłownie. OK rodzina to rodzina no cóż po prostu jesteśmy powiązani jakoś ale po co mam być rodzinna skoro ważniejsi są znajomi? NO MAGDA HELLOW Nigdy nie jest za późno żeby naprawić swoje błędy! Żeby odzyskać zaufanie , choćby